--CzEsLaW--
Mam siłę
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć: Ziomuś
|
|
Dla tej Sławy
I
Yo pacz to rap jest. Jak to jest? Dla muzyki. Dla sławy zrobisz wszystko.
Pewnie tak. Pewnie tak,a może nie ,a może nie ,a może tak ,a może dalej Yo.
Usłysz teraz co wali Ci w uszy.
Mój instynkt twórczy znów sięga po nuty.
Jak marzenia spełniam zachcianki muzyki,
gdyby nuty mówiły słyszał byś krzyki.
Przejrzałem na oczy. Po co się prosić to moje podwórko
gdzie haruje na każdy grosik.
Mam mieszane podejście do waszej sławy,
nie da rady wejść w te układy.
Od południa do pawy i hajs bez zabawy.
Głupie teksty ,chwyty i nie ma już żadnych
czystych historii , czystej pasji ,
czystego serca i czystych wibracji.
Jest ręka za rękę , brechta za mękę.
Pogada za długo, Ci order za przekręt. Jęk głośno!
Refren.
Nie dam się ponieść chwilowym sukcesom, a potem koniec.
Chce nagrać płyto groma,
obdarzyć hojnie by było tego tyle,
że nie możesz tego podnieść.
Nie umrę dla sławy.
Nie dam się ponieść chwilowym sukcesom, a potem koniec.
Chce nagrać płyto groma,
obdarzyć hojnie by było tego tyle,
że nie możesz tego podnieść.
II
Mimo ,że myślisz,
że było minęło ,że już radia nie grają ,że już mina ten przełom. Ja biegam ciągle, muzykę ciągnę i choć nie widzisz niczego obrócę w złoto czego dotknę.
Pytają gdzie hicior gdzie jakiś bengier(???).
Trzeba hitem nasycić słuchaczy aż pęknie.
Radia targetne(???) patronaty al..(???)- świat cyferek okładek tandety i niby sławy to gonisz potem się dwoisz,
bo podbijasz statystyki. O co chodzi?
Wiec doisz ta krowę zaczynasz być groźny.
Ja się nie boje i zacieram dłonie.
Wiem kim ty jesteś,
znam Cię na wylot choć nie obdarzyłem cię nawet jedną chwila.
Tak właśnie to ty ty ty.
Jaki jesteś bystry ty,
nie masz w sobie za grosz artysty.
Refren.
Nie dam się ponieść chwilowym sukcesom, a potem koniec.
Chce nagrać płyto groma,
obdarzyć hojnie by było tego tyle,
że nie możesz tego podnieść.
Nie umrę dla sławy.
Nie dam się ponieść chwilowym sukcesom, a potem koniec.
Chce nagrać płyto groma,
obdarzyć hojnie by było tego tyle,
że nie możesz tego podnieść.
|
|