No cóż, powiem szczerze, że nie sądzę, żeby wśród nas był ktoś, kto nie ściąga żadnego typu plików.
Ja na przykład słucham różnego rodzaju muzyki z różnych lat i czesto zdarza się, że oryginalne albumy tych artystów, których słucham nie są dostępne w Polsce lub kosztują powyżej 100 zł. No a mnie na takie coś nie stać...
Dla przykładu, UŻYWANA płyta Ballad Collection zespołu X Japan kosztuje 45 dolarów czyli przeliczając na złotówki to będzie bodajże około 153 złotych, a co dopiero mówić o oryginalnej, nowej płycie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agata dnia Wto 12:02, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 14:00, 21 Kwi 2009
--CzEsLaW--
Mam siłę
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Piractwo.. to piractwo... Kazdy sciagniety plik jest jak kradziesz.. to tak jak ukrasc plytke z sklepu... Nie stac cie nie kupuj.. Gdyby pieniadze bylo mozna wydrukowac zwykla drukarka i zaplacic za chleb, kto by pracowal? no kto? PIRACTWO TO KRADZIESZ !
Heh, ale poza tym z tego co wiem posiadanie utworów na MP3, nie jest piractwem, a na komputerze można mieć ściagnięte pliki do 24 godzin...
I pisze się "kradzież", nie "kradziesz"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agata dnia Wto 14:20, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
ale zgubne jest porównanie Mercedesa to piosenki,czy też albumu. Jestem licealistą mam swoje wydatki, kocham muzykę, słucham w każdej wolnej chwili, gdybym miał płacić za każdą piosenkę,album jaki mam to bym musiał wygrać w totolotka ;d
Jak dla mnie to jest takie samo przestępstwo, ale jednak jest tak, że kradzieży samochodów jest mniej niż kradzieży różnych plików, a gdyby mieli wszystkich zamykać za kradzież muzyki, filmów, gier itp. to musieliby zamknąć chyba połowę świata. Taka jest prawda niestety. Szkoda mi tylko niektórych, naprawdę świetnych artystów, których sprzedaż płyt jest niska, a dajmy na to takie płyty Dody się rozchodzą się zadziwiająco szybko...
I jeszcze jedno pytanie z mojej strony: ściaganie płyt nieżyjących artystów też uważacie za piractwo?
dokładnie, przecież książki masz w bibliotece dostępne .
trudny i zawiły temat, wiem że ściąganie z internetu jest nielegalne i w jakimś tam stopniu źle się z tym czuje, bo dużo artystów, kończy karierę ,bo za mało zarabia,ale w dzisiejszych czasach ludzie zamiast kupować gry,filmy,muzykę itp. ją po prostu ściągają z różnych portali poświęconym temu.
Można również sobie zadać pytanie czy muzykę robi się dla pieniędzy czy dla siebie, dla przyjemności, dla podziwu ?
Chyba ściąganie w Polsce nie jest przestępstwem, kradzieżą patrząc prawnie. Jedynie zamieszczanie jest nielegalne.
Chodzi więc o moralność. Temat ciężki, warto się zastanowić nad tym głębiej- czy potrzebne są patenty, prawa autorskie itd. ?
Wydaje mi się, że raczej nikomu tym większej krzywdy się nie robi. Nie wiem jak to ująć, żebyście mnie zrozumieli... Gdybym ja nagrywała utwory, raczej byłoby mi obojętne czy ktoś ściąga czy nie, liczyłoby się to, co chcę przekazać zdobywając przy tym uznanie, raczej bardziej bolałoby mnie, gdybym była niezrozumiana przez odbiorców...
Ja nie uważam się uczciwym człowiekiem ściągając pliki z internetu, ale będę dalej to robił. Płytę PiHa również zassałem z internetu, ale zrozumiałem, że krzywdzę tym autora, i dodatkowo jeszcze kupiłem . Staram się ostatnio kupować płyty.
No właśnie wrzucają inni... A dostęp do stron oferujących ściąganie plików jest otwarty i nikt z tym nic nie robi... Czyli wygląda na to, że to jest legalne, no bo jak to inaczej rozumieć?
Oglądałem niedawno "Dzień dobry TVN" i słyszałem , że jakieś kroki się robi w tym kierunku aby zmniejszyć piractwo. Tylko jest mały haczyk, dopiero są plany, a właściwie szkice planów Wiadomo jak jak to u nas wszystko wolno trwa.
Każdy winę odbiera inaczej. Winowajca może nie czuć się winny, a inni będą uważać go winnym. Tak samo jest z eutanazją czy aborcją - jedni popierają, inni nie. To zależy od nas samych, od wychowania, od religii, od otoczenia - od wszystkiego...
Z tymi planami będzie jak z naszym Euro... Dużo gadania, mało roboty...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agata dnia Wto 18:13, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Jak dla mnie ściąganie jest zupełnie innym rodzajem przestępstwa, niż eutanazja, czy aborcja... W tych drugich przypadkach chodzi o ludzkie życie, w tym pierwszym nie...
Pozostaje jednak jeszcze kwestia moralności. Jak powiedział Immanuel Kant: "Prawo gwiaździste nade mną a prawo moralne we mnie". I o to prawo chodzi. Czy uważacie się za ludzi uczciwych ściągając pliki z netu?
Ktoś też powiedział kiedyś "należy kultywować szacunek dla sprawiedliwości, a nie dla prawa". Prawo ustanawiają rządy- często jest złe i krzywdzące.
Agata napisał:
Wydaje mi się, że raczej nikomu tym większej krzywdy się nie robi. Nie wiem jak to ująć, żebyście mnie zrozumieli... Gdybym ja nagrywała utwory, raczej byłoby mi obojętne czy ktoś ściąga czy nie, liczyłoby się to, co chcę przekazać zdobywając przy tym uznanie, raczej bardziej bolałoby mnie, gdybym była niezrozumiana przez odbiorców...
Ale dany muzyk może nagrywać dla pieniędzy. I ma do tego pełne prawo, nie możesz za niego decydować, czy wyrządzi mu to krzywdę, czy też nie.
Agata napisał:
Ja podobnie uważam, że to nie jest uczciwe, ale ściągać nikt mi nie zabroni. Po co mam kupować książkę skoro przeczytam ją tylko raz, góra dwa, trzy?
Są biblioteki Swoją drogą, jak to jest, że biblioteki mają prawo rozpowszechniać książkę za darmo bez zgody autora?
Jak w mojej bibliotece nic nie ma, albo czekać długo trzeba...
I jeszcze zależy jakie prawo w kimś przeważa. Możesz coś robić zgodnie z prawem swojego kraju, ale przeciwko Bogu i odwrotnie.
Jak to było w Antygonie - "Jakże do bogów podnosić mam modły, wołać o pomoc, jeżeli czyn prawy, który spełniłam uznano za podły?"
A to akurat głupie słowa ;P Dążyć należy do tego, by państwo ustanawiało jak najmniej praw. Aby zlikwidować te niepotrzebne i złe. Prawo powinno chronić prawdy, prawa do własności prywatnej, sprawiedliwości
Im mniej się państwo wtrąca tym lepiej. Mnie bardziej zastanawia gdzie się podziały nasze granice. Przecież gdybyśmy żyli według prostego prawa - nie szkodzić w żaden sposób innym, ani sobie, innych praw nie potrzeba by było.
Dokładnie! Państwo ma jedynie pilnować, by jeden obywatel drugiemu nie szkodził. Zbyt wiele praw to wiele ograniczeń wolności. Dla mnie wolność jest wartością nadrzędną.
Swoją drogą zauważcie, jak wiele robi tu religia. Gdyby ludzie mieli być uczciwi tylko bo prawo tak karze- to wykręcaliby się często, szukali luk w prawie. A dzięki Katolicyzmowi wiele osób kieruje się w życiu zasadami nie patrząc na prawo.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach