Komar88l
Admin
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole Płeć: Ziomuś
|
|
Utwór zrobiony do podkładu Piha:
[link widoczny dla zalogowanych]
Żyjemy w tym świecie, w którym zasady,
Omijane są ciągle, aż do przesady,
Żyjemy w tym świecie, czasem nie dajemy rady,
Każdego dnia w kółko popełniamy,
Każdy jeden człowiek, coś nazywa szczęściem,
Niejednokrotnie, nawet porażkę sukcesem,
Każdy miał plany, dążył do ich wypełniania,
A pozostały tylko ślady po marzeniach,
I chociaż tak się staramy, to los się z nas śmieje,
Kiedy w kółko upadamy, to jak trzymać nadzieje,
Skoro nie raz życie nam coś z siebie kradnie,
Powiedz, czy nie należy się odszkodowanie,
Pytam siebie teraz, co ode mnie świat dostaje,
Może tylko oczekuję, a sam nic nie daję,
Nie raz tobie wprost mówię, jak mam pretensje,
A sam powinienem mieć do siebie większe,
Jestemy ludźmi, popełniamy grzechy,
W stronę, w którą nie powinny, kierowane są śmiechy,
Pożarły nas pokusy, forsa, imprezy,
Chcemy coraz więcej i tracimy coś wtedy
Jesteśmy ludźmi, popełniamy błędy,
Zrobimy coś dobrego i uważamy się za świętych
Pożarły nas media, moda i trendy,
Chcemy gdzieś dotrzeć, ale nie wiemy którędy,
Dziś nasza ziemia jest szczególnie smutna...
Nasza nadzieja często bywa krótka...
Bez ruchu stoją podwórka...
Sięgamy po pomoc, kolejna wódka...
Tysiące narodzonych, padło na śmieci
Co drugi człowiek z życiem się męczy...
Wielu z nich teraz co raz bliższy śmierci...
Patrz... to w głowie się nie mieści...
Nie jedna osoba ryzyko miała na względzie,
Jak ten przyszły żołnież, będący na przysiędze,
Nie jedna osoba oddała za innych krzywdy,
Własną krew w imię obrony Ojczyzny
Nie jeden człowiek, poległ na swojej ziemi,
Teraz wysyłany gdzieś przez ustawionych leni,
Nie jeden także z własnej głupoty
Poległ na jezdni, te procentowe odloty,
Śmierć jest jak wspomnienia, zawsze po nas przyjdzie,
Często niespodziewanie, żeby tu zakończyć życie,
Ludzie mają możliwość, sami innych sądzić,
Wielu z nich przy wyborze musiało zabłądzić,
Elektryczne krzesło, gilotyna - ścięta głowa,
Największa tragedia to się do niej przygotować,
W oczekiwaniu na koniec, gdy znamy datę śmierci,
Kiedy psychika spaceruje po krawędzi
Dziś nasza ziemia jest szczególnie smutna...
Nasza nadzieja często bywa krótka...
Bez ruchu stoją podwórka...
Sięgamy po pomoc, kolejna wódka...
Tysiące narodzonych, padło na śmieci
Co drugi człowiek z życiem się męczy...
Wielu z nich teraz co raz bliższy śmierci...
Patrz... to w głowie się nie mieści...
Wiem, że nie każdemu, który teraz tego słucha,
Może się podobać przeze mnie grana muza,
Ona i tak gdzie ma trafi, do otwartego ucha,
Dla pozostałych jest i pozostanie głucha,
Nie każdy utwór jest w tym samym klimacie,
Przecież w życiu bywa różnie, wiesz o tym bracie,
Możesz się rzucać za poglądy, wykonanie
Lecz to moje własne słowa, moje zdanie,
Mógłbyś mnie zjechać, że gram na cudzych bitach
Ten też nie jest mój, zaczerpnąłem od Piha,
Jak masz jakieś pytania, zawsze zapytaj,
Komar druga płyta, nie mam nic do ukrycia,
Jednak to co piszę, jest i pozostanie moje,
Nie rozmażą tego nawet deszcze niespokojne,
Jak masz jakiś problem, to już twoja sprawa,
Będę robił swoje, jeszcze zrobię coś dla świata!
Dziś nasza ziemia jest szczególnie smutna...
Nasza nadzieja często bywa krótka...
Bez ruchu stoją podwórka...
Sięgamy po pomoc, kolejna wódka...
Tysiące narodzonych, padło na śmieci
Co drugi człowiek z życiem się męczy...
Wielu z nich teraz co raz bliższy śmierci...
Patrz... to w głowie się nie mieści...
|
|