Komar88l
Admin
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole Płeć: Ziomuś
|
|
W Opolu działy się wokół mnie różne, dziwne, paradoksalne rzeczy, świadkiem byłem sytuacji, których świadkiem nie chciałbym być. Więc te fakty postanowiłem trochę pokazać z przymróżeniem oka
[link widoczny dla zalogowanych]
Pewnie jutro znów przechodząc tu odwiedzę bukmacherkę,
Gdybym miał 60 lat, zostawiłbym tam swą rentę,
A co by było gdybym stał się też alkoholikiem,
Pewnie obaliłbym litra Bollsa popijając winkiem,
Gorzej gdybym żył w objęciach tytoniowych ramion,
Spaliłbym się w proch i upadł wraz z nim na dno,
To tak jakby we mnie widziano erotomana,
Wydając na filmy spłukałbym się jak w tych zakładach,
Może będę narkomanem i spotkam się z takim zarzutem,
I z przedawkowania wciągając proch w proch się obrócę
Wpadnę może w inny nałóg albo z koleżanką z baru,
Ale nie jestem idiotą więc się zastanów,
Może padnie mi na dekiel i w świat Matrixa uwierzę,
Mógłbym na tym skończyć życie, ale wyżej mierzę,
A co byś zrobił, gdybyś mi taką przyszłość powróżył,
Pewnie byś się następnego ranka po prostu obudził
Gość który podszedł do mnie, popatrzył się w oczy,
Odwzajemniłem wzrok, wystrzelił jak z procy,
Co to za śmieszna sytuacja, z mirindą wypitą do połowy,
To jak kawał z takiej brody, mandat dwudziestozłotowy,
Wydany za powrót, za ponowną wizytę z napojem,
Musiałem wdawać się w polemikę z tym matołem,
W ogóle nie wiem skąd się biorą tutaj takie mózgi,
Po kolejnej farsie ćwoku jesteś mi dwie dychy dłużny,
Do tego doliczę sobie drugi ten sam rachunek,
Pamiętaj chłopcze, że ja jestem góra, Ty pagórek,
Bo co z tego, że ten typ zwołany na prośbę
Ma 2 razy więcej lat i mi wystawia groźbę,
I co z tego, że mi zacznie obsypywać hasłami
Skoro liczę się z Wami jak z uszkodzeniem mechanik,
Pewnego wieczoru poszedłem na dyskotekę,
Jakaś typka zaproponowała mi tanią tabletkę,
Opowiadała jak jest ona dobra, z miną smutną,
Przykro mi malutka, ja już mam ibuprom,
Inny znowu koleś szarpnął szukając zaczepki,
Kojarzę go z twarzy, bo sprzedawał tu tabletki,
Chwilę później jakaś kobiecina się tu klei,
Licząc na to, że potem ktoś jej łóżko pościeli,
Ale bawię się dobrze, jeszcze nie będę się zmywał,
Mimo iż przede mną jakiś łeb rozbił kufel piwa,
Kawałek dalej jest dziewczyna, stanęła tam nagle
Kto z nich bardziej by pasował - robi wyliczankę,
Takie jazdy są tu praktycznie co każdą sobotę,
Opolska zabawa, Musiałka, Cina, Protek...
Dzwoni ciągle ktoś do mnie, lecz numeru nie zastrzeżę,
Jak widać takie rzeczy - to nie tylko w Erze,
Po jakimś czasie sieć zmieniłem, teraz rachunki klepię
A mówili mi od tylu lat, że w Plusie razem lepiej,
Może lepszych wrażeń Orange mi dostarczy
Ale jeszcze zacznę widzieć świat w kolorze pomarańczy
Nie wiem w ogóle, czy warto trzymać jakąkolwiek sieć,
Skoro z sufitu pająk już ją dawno schował gdzieś,
Może lepiej założę sobie drugi stacjonarny,
Przecież to jest już zabytek, no więc będę oryginalny,
Telekomunikacja Polska, o nie, wielkie dzięki,
Jak już to w pierwszej kolejności zwrócę się do Netii,
Ale chyba zrobię podobnie jak Pork z 3W widzi,
Wyłączę kompa i TV, niech świat się pląta i krzywi
W dzisiejszych czasach każdy chce się czymś wykazać,
Jak nie sobą to czymś innym, wtedy przejdzie się na bazar,
Przecież będę taki gangsta, jak założę sobie łańcuch,
Będę drugi 50 Cent i od ziomków będzie szacun
Kupię sobie białą czapkę z wyprasowanym daszkiem,
Przekręcę na bok bym był jeszcze większym kozakiem,
Zrobię też głęboki wdech, w międzyczasie łykał Lech,
Zrobię rozkrok taki wiesz, by głupie laski przyszły też,
Potem już jak wszyscy pójdą, nadejdzie przemiana,
Uwaga, bo już ta osoba przestanie być taka sama
Ściągnę ten łańcuch, bo mnie w szyje tak uwiera
Zdejmę też czapkę, bo mnie tylko w łeb napiera,
Potem spuszczę powietrze, bo się jeszcze zapowietrzę,
Wyrzucę połowę piwa, bo mi nie smakuje przecież
|
|