DKAFAN

Zanim wkroczę na nieodpowiednią drogę,
nim ostatni raz upadnę boleśnie na podłogę,
nim postawie w grobie swoją drugą nogę,
nim poczuje ogarniającą mnie trwogę,
nim Bóg na mej rozprawie założy togę,
dam z siebie wszystko, tyle ile tylko mogę,
urzeczywistnię swoje najskrytsze marzenia,
rozwiąże kwestie które zostały bez wyjaśnienia,
ułożę sobie z góry całe życie w głowie,
będę robić to co chce, nic wbrew sobie,
samego siebie opisze w ulicznej mowie,
cały świat przedstawię w nie jednym słowie,
Was nie raz z bagna podświadomości wyłowie,
zacząłem, więc skończę, nie zamilknę w połowie,
będę tworzył coś innego niż dotąd mi znanego,
stanę się prekursorem czegoś nowego,
zrobię to wszystko choć nie jestem Bogiem,
przekonacie się że, moja pasja, stała się nałogiem,
trafie w Wasze serca, lub po prostu wyjdę bokiem,
będziecie pamiętać lub zapomnicie z kolejnym rokiem,
albo będziecie myśleć nad tym z każdym swym krokiem,
lub zamiast tego odpowiecie mi nienawistnym amokiem,
robię to po to by nikt nie usechł jak kwiat,
po to by nikogo z Was nie zniszczył ten świat,
możliwe że podziałam jak wspomagacz na Wasze umysły,
niewykluczone że otworze Wam głowy na nowe pomysły
może właśnie dzięki mnie wyostrzą Wam się zmysły,
za moją sprawą odejdą w zapomnienie błędne domysły,
skończą się te niepotrzebne ludzkie wymysły,
inaczej odbierzecie moje cele i uknute zamysły,
po raz kolejny przemówię Wam do rozsądku,
zrozumiecie że można być sobą będąc w porządku,
pokaże coś co wcale nie umarło czyli szlacheckie postawy,
opowiem o zjawiskach których nie opisują ustawy,
zrozumiecie że, świat nie musi być wcale krwawy,
powiem co mnie męczy, pokonam swoje obawy,
zakończę wszystkie własne prywatne sprawy,
będę tworzył dla siebie, dla swojej własnej zabawy,
nic nie zmusi mnie to rzucenia pióra w kąt,
gdybym to zrobił, byłby to mój największy błąd,
to ja KoŁaCZ, jeden z książąt rapowego podziemia,
ten który widzi więcej, jak cały świat się zmienia,
ten który ma zawsze tak wiele do powiedzenia,
ten który gromadzi w sobie życiowe przemyślenia,
ten który ma nadzieje i swe życie bezgranicznie docenia,
tak to ja, we własnej osobie, kreator tego brzmienia...

[link widoczny dla zalogowanych]

Hmmm... Tak szczerze to brakuje mi trochę emocjonalności. Mam delikatne wrażenie, że wszystko jest w takim samym tonie, jeśli chodzi o piosenkę. Zmieniłabym na Twoim miejscu tę ciągłość. Może powinieneś spróbować włączyć jakieś refreny do swoich niektórych tekstów? Są niezłe, ale czegoś mi brakuje.
Wydaje mi się, że stać Cię na znacznie więcej Razz

Podziwiam cię, jak tak szypko układasz słowa i podkłady?
Bardzo wielki szacun

Jeżeli chodzi o słowa to napisanie tekstu może mi zająć parę minut, a czasem pare dni. Zależy od natchnienia. Podkłady to niestety nie moja robota, aczkolwiek ja je dobieram.

kolejny dobry utwór Wink

bardzije optymistyczny od pozostałych (które przesłuchałem)

W życiu codziennym nie brak mi optymizmu. Jednak zazwyczaj to co piszę, nie jest tego odzwierciedleniem.

Jak ja piszę teksty to raczej jest to słowo w słowo odzwierciedleniem mnie i tego, co czuję... Wink

Tekst odzwierciedla mój sposób myślenia Agatko.